Historia
Impreza organizowana przez obecnego Skarbnkia Stowarzyszenia Animatsuri, Marka Palkę. Choć pojawiła się ona rok przed powstaniem Ecchicon Teamu, to wiele osób ją tworzących, łącznie z jej głównym organizatorem, dołączyło do tego zespołu. Nazwa była skrótem od “Projekt Anime Convention”. Impreza odbyła się w warszawskim Domu Kultury Świt.
Tego dnia narodziła się inicjatywa, która powołała do istnienia Ecchicon Team. Roger Waszkiewicz i Bartłomiej Mućk w trakcie upojenia alkoholowego wywołanego złamanym sercem tego pierwszego, postanowili zrobić konwent. Konwent miał być inny niż wszystkie inne, a jego tematem przewodnim miały być mangi i anime z podgatunku ecchi, czyli komedii sytuacyjnych z podtekstami seksualnymi. Niedługo potem kolejne osoby dołączały do tej grupy, z których znaczna większość stanowiła byłych organizatorów konwentu Pacon.
Pierwsza edycja konwentu Ecchicon, która po wielu bojach się odbyła. Po zmianach daty, a nawet miejsca, impreza ta ostatecznie miała miejsce w Młodzieżowym Domu Kultury im. Władysława Broniewskiego w Warszawie w dniach 25-27 sierpnia 2006 roku. Ku wielkiemu zaskoczeniu, frekwencja była ponad dwukrotnie wyższa niż planowano i wyniosła ok. 400 osób.
Drugi Ecchicon był zapowiadany, zanim nawet pierwszy się odbył. Widząc duże zainteresowanie naszym tworem, chcieliśmy od razu iść za ciosem i kuć żelazo, póki było gorące. Uznaliśmy, że chcemy, aby nasze imprezy miały dodatkowy motyw związany z jakimś ważniejszym wydarzeniem w okolicy trwania imprezy. Uznaliśmy, że pierwszym takim dobrym motywem będą Walentynki, więc impreza była zaplanowana na pierwszy weekend po nich. Niestety ze względu na problemy lokalowe odbyła się tydzień później w dniach 24-25.02.2007 w warszawskim Domu Kultury Świt. Frekwencja również dopisała na tej edycji i ostatecznie pojawiło się ok. 600 osób.
Kolejnemu Ecchiconowi towarzyszyły klimaty świąteczne. Impreza odbyła się w dniach 12-13 grudnia 2007 roku w Szkole Podstawowej nr 190 im. Orła Białego w Warszawie. Tym razem wielu perturbacji przed imprezą udało się uniknąć, jednak nikt nie mógł przewidzieć, z jak ogromnym zainteresowaniem spotka się ta odsłona. W porównaniu do poprzedniej edycji pojawiło się prawie dwa razy więcej osób. Jednak impreza ta również stanowiła pierwszy poważniejszy rozpad w ekipie, który był wywołany tym, że zaledwie kilka osób zostało po imprezie, aby pomóc sprzątnąć szkołę. Jednak problem ten tylko wzmocnił fundamenty tej ekipy, co przełożyło się na jakość jej późniejszych imprez.
Jeszcze przed odbyciem się trzeciego Ecchiconu, zaczęliśmy myśleć o tym, że nadszedł czas się zrzeszyć, aby posiadać osobowość prawną i dzięki temu ułatwić wynajmowanie miejsc pod nasze imprezy. Już wtedy uznaliśmy, że tematyka Ecchiconu jest na tyle grząska, że w przyszłości mogą pojawić się z nią problemy, więc postanowiliśmy powołać do życia nową imprezę, która już na tym etapie miała być naszą wizytówką. Aby podkreślić ważność tej nowej imprezy, zdecydowaliśmy, że Stowarzyszenie, które zakładamy, będzie miało z nią wspólną nazwę. Padło na „Animatsuri”, które powstało z połączenia dwóch słów “anime”, od sposobu, w jaki w Japonii mówi się na wszelkiego typu animacje, a które jest kojarzone na świecie z japońską animacją, oraz „matsuri”, które jest określeniem na festiwal lub festyn. Proces rejestracyjny stowarzyszenia rozpoczął się w marcu 2008 roku, ale ze względu na braki formalne i kilka innych wydarzeń, nie zdążyliśmy przed pierwszą edycją imprezy, która odbywała się w Szkołe Podstawowej nr 218 im. Michała Kajki w Warszawie w dniach 1-3 sierpnia 2008 roku. Na pierwszej edycji Animatsuri pojawiło się ok. 800 osób, a sam konwent mimo pewnych problemów, okazał się sporym sukcesem dla naszej ekipy.
Animatsuri było krokiem w dobrym kierunku, ale wiedzieliśmy, że nasi uczestnicy chcieli od nas kolejnego Ecchiconu. Nie chcieliśmy jednak przy tym rezygnować również z Animatsuri, więc uznaliśmy, że ponownie damy radę zorganizować dwa imprezy w jednym roku. Wiedzieliśmy, że możemy liczyć na większe zainteresowanie, więc postanowiliśmy znaleźć szkołę, która byłaby odpowiednia do ciągle powiększającej się frekwencji. Rozważaliśmy dwie szkoły średnie na warszawskim Żoliborzu i ostatecznie wybraliśmy jedną z nich. Podczas rozmów były nam pokazywane przestronne korytarze i sale, które z łatwością pomieściłyby ok. 1500 osób, których się spodziewaliśmy. Jednak, gdy już miało dojść do podpisywania umowy, została nam pokazana zupełnie inna część szkoły, która kompletnie nie spełniała naszych potrzeb. Ze względu na to, że zostało nam bardzo niewiele czasu do imprezy, uderzyliśmy do Gimnazjum, które, choć nie było największe, to było zaznajomione z konwentami, dzięki czemu łatwiej było nawiązać kontakt. Ostatecznym miejscem było Społeczne Gimnazjum nr 20, które przyjęło nas w swoje progi w dniach 28.02-1.03.2009. Nasze przewidywania co do frekwencji się sprawdziły i niestety szkoła nie dysponowała wystarczająco dużą ilością miejsca, aby można było komfortowo się bawić. W środku było tak ciasno, że powstał mem, na którym była mała mangowa dziewczynka z napisem “Jestem ciasna jak Ecchicon 4”. Ostatecznie pojawiło się ok. 1700 osób, które mimo wszystko się dobrze bawiły, ale wiedzieliśmy, że nie możemy pozwolić na to, aby problemy lokalowe ciągle nas gnębiły.
Potrzebowaliśmy prawie półtora roku, aby nasze Stowarzyszenie w końcu powstało. 23 czerwca 2009 roku zostaliśmy oficjalnie wpisani do Krajowego Rejestru Sądowego pod nazwą Stowarzyszenie Entuzjastów Japońskiej Kultury Popularnej “Animatsuri”. W pierwszym zarządzie zasiedli Roger Waszkiewicz, Bartłomiej Mućk, Marek Palka, Piotr Samborowski i Karol Janyst. Powstanie naszego stowarzyszenia idealnie zgrało się w czasie z organizacją drugiej edycji Animatsuri, które już wtedy było przygotowywane na imprezę na nieco innym poziomie. Najważniejsze było jednak to, że w końcu mogliśmy działać całkowicie niezależnie od innych podmiotów.
Drugie Animatsuri było pierwszą imprezą organizowaną już jako stowarzyszenie. Chcieliśmy, aby ta impreza była czymś więcej. Ponownie gościła nas Szkoła Podstawowa nr 218 im. Michała Kajki w Warszawie, natomiast impreza odbywała się w jedne z najpogodniejszych dni lata, a mianowicie 31.07-2.08.2009 roku. Aby zwiększyć ilość miejsc noclegowych dla uczestników, postawiliśmy namiot halowy, który dodawał klimatu kolonii. Uczestnicy, tak jak na poprzedniej edycji, również mogli przyjeżdżać ze swoimi namiotami. Dołożyliśmy wielu starań, aby dekoracje podkreśliły klimat festiwalu, m.in. przez udostępnienie drzewka bambusowego, na którym można było zawieszać karteczki z życzeniami na wzór japońskiego święta Tanabaty. Odwiedziło nas również kilku gości specjalnych, jak np. profesor Henryk Lipszyc, były ambasador Polski w Japonii, czy ówczesnego prezesa największego dystrybutora anime w Polsce, firmy Anime-Gate, Adama Bochińskiego. W ramach współpracy z tym drugim byliśmy jedyną imprezą wtedy w Polsce, która miała legalnie wyświetlane anime, a do tego udało się też utworzyć salę w stylu japońskim, gdzie na matach tatami można było się uczyć kaligrafii. Też była to pierwsza impreza, na której pojawiła się sala gier japońskich, która była przygotowywana przez Koła Gier Japońskich Uniwersytetu Warszawskiego “Yorozu” oraz Polsko-Japońskiej Wyższej Szkoły Technik Komputerowych “Tenchū”, które wspierały nas jeszcze do końca swojej działalności. Imprezę odwiedziło ok. 1000 osób i trudno było znaleźć negatywne opinie po tej imprezie.
Otakon był wynikiem dobrej wieloletniej współpracy pomiędzy naszym Stowarzyszeniem a wydawnictwem Studio JG, które wydawało m.in. magazyn Otaku. Było to małe, jednodniowe wydarzenie, które miało na młodszych fanów popkultury japońskiej. Odbywała się ono 20 grudnia 2009 roku w warszawskim Domu Kultury Świt, który znacznie lepiej się nadawał na jednodniowe wydarzenia niż na takie dłużej trwające, jak typowy konwent. Ciekawym pomysłem, choć cieszącym się raczej mniejszym zainteresowaniem, była organizacja bazaru, na którym każdy uczestnik mógł wystawić na sprzedaż coś ze swojej kolekcji, bez żadnej opłaty. Pierwsza edycja tej imprezy często miała dodawane “Zero” na końcu nazwy, które miało symbolizować, że ta edycja to tylko preludium do czegoś większego, aczkolwiek na planach się tylko skończyło. Impreza miała ograniczenie do 400 osób i wszystkie wejściówki zeszły na pniu w przedsprzedaży.
Przez jakiś czas planowaliśmy jeszcze bardziej rozszerzyć naszą działalność. Mieliśmy już Ecchicon, który był skierowany do fanów mangi i anime, Animatsuri, które było bardziej nastawione na kulturę, a także Otakon, który miał na celu aktywizację młodszych fanów. Korzystając z tego, że rynek mangi i anime w naszym kraju kwitł w najlepsze, postanowiliśmy stworzyć imprezę, która jest mu poświęcona i ma ambicje, aby kiedyś móc stać się nawet targami. Myśleliśmy o nazwie i wtedy przypomnieliśmy sobie o Paconie z 2005 roku. Nazwa była już wtedy skrótem, więc myśleliśmy nad innymi jego rozwinięciami i tak powstał Polish Anime Convention. Nowy PAcon odbył się w dniach 6-7 lutego 2010 w Szkole Podstawowej nr 218 im. Michała Kajki w Warszawie. Pojawili się m.in. przedstawiciele wydawnictw Studio JG, Waneko i Hanami, a także Anime-Gate. Też ze względu na rozmiar miejsca, postanowiliśmy ograniczyć dostęp do strefy noclegowej, dzięki czemu udało się uniknąć przeludnienia w mimo wszystko dość niewielkiej szkole. Impreza odwiedziło około 600 osób.
Piąta edycja Ecchiconu miała być swoistym powrotem do korzeni. Letnia data sprzyjająca kusym strojom, a także jeszcze więcej szalonych atrakcji. To samo w sobie jednak byłoby niczym, gdyby miejsce znowu niedomagało pod kątem wielkości. Dlatego zdecydowaliśmy się, że Ecchicon tym razem odbędzie się w Zespole Szkół nr 37 im. Agnieszki Osieckiej w Warszawie. Ze względu na to, że Animatsuri do tej pory było w wakacje i zdawaliśmy sobie również sprawę z tego, jak dużą krzywdę moglibyśmy wyrządzić tej imprezie, gdyby się miała odbyć w jakimś chłodniejszym okresie roku, uznaliśmy, że najlepszym sposobem, aby upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu, będzie zrobienie Ecchiconu na początku lipca, a Animatsuri pod koniec września. Ostatecznie padło na to, że ta edycja Ecchiconu odbędzie się w dniach 9-11 lipca 2010. Pech chciał, że pewna źle nam życząca organizacja, postanowiła złożyć na nas donos do kilku instytucji, gdzie cytowane były m.in. specjalnie wieloznaczne opisy, jako takie pisane na serio. To sprawiło, że na dzień przed imprezą musieliśmy przedrukowywać wszystkie informatory, a nawet zrezygnować z niektórych atrakcji, z obawy przed ich nieodpowiednią interpretacją ze strony służb porządkowych. Jednak mimo tych problemów, nasi uczestnicy bawili się wyśmienicie, czemu sprzyjała doskonała pogoda. Na tej imprezie pierwszy raz pojawił się nasz basenik Samawoda-kun, a także powstała maskotka imprez naszego Stowarzyszenia w postaci Echiko Matsuri. Na ten konwent przybyło ponad 2000 osób, co stanowiło rekordowy wynik w kwestii ówczesnych imprez tego typu, a mimo to miejsce, które wybraliśmy, spisało się na medal i nie odczuło specjalnie tej ilości osób. Jednak zdecydowaliśmy, że kontynuowanie tego projektu jest na dłuższą metę zbyt niebezpieczne, a także było widać zmiany pokoleniowe, które nastąpiły od pierwszej edycji. Bardziej sugestywne atrakcje zbierały wielu gapiów, ale chętnych do brania w nich udziału zdecydowanie brakowało. Uznaliśmy, że pomimo niewątpliwego sukcesu Ecchiconu, nasza przyszłość nie leży obok tej imprezy. Również smutnym był fakt, że wszelkie problemy tej imprezy odbiły się na naszych finansach do tego stopnia, że aby dalej funkcjonować, zarząd był zmuszony przeznaczyć prywatne środki, aby spłacić zobowiązania tej imprezy.
Drugi Otakon ponownie był małą, lokalną imprezą, która była skierowana do młodszego fana, która była organizowana we współpracy z wydawnictwem Studio JG. Tym razem wybraliśmy motyw przewodni, którym byli Męscy Twardziele i Kawaii Dziewczyny. W związku z tym wiele atrakcji nawiązywało tematycznie właśnie do tego. Impreza ponownie odbyła się w warszawskim Domu Kultury “Świt”, w związku z czym frekwencja imprezy była ponownie ograniczona do 400 osób.
aaa
Hellcon był pomysłem obecnego wiceprezesa Stowarzyszenia, Daniela “Aldara” Stachury, który również pełnił funkcję głównego koordynatora na tej edycji. Miał to być w założeniach konwent utrzymany w klimacie grozy z jajem. W związku z tym tematyką przewodnią było święto Halloween. W związku z miejscem odbywania się imprezy (Społeczne Gimnazjum nr 20) w Warszawie podjęliśmy decyzję o ograniczeniu ilości uczestników do 700. Wejściówki w całości się wyprzedały w ciągu kilku dni od startu rezerwacji, co świadczy, o tym w jak bardzo ciekawy temat trafiliśmy. Sama impreza zebrała jednak dość mieszane opinie, ale raczej z przewagą tych pozytywnych.
Warszawski Festiwal Kultury Japońskiej pojawił się w odpowiedzi na fakt, że ostatecznie nie udało się nam zrealizować planu w postaci organizacji Animatsuri we wrześniu. Piąty Ecchicon nas wyjątkowo wymęczył, a dodatkowo pojawił się Hellcon, który również wymagał poświęcenia mu sporej uwagi. Dlatego we współpracy z wydawnictwem Studio JG, postanowiliśmy zrobić imprezę bardziej pod starszego fana, której miejsce umożliwiłoby spożywanie m.in. alkoholu, którego nie można było spożywać na innych imprezach naszego stowarzyszenia. Miejscem ostatecznie był Klub 1500m2 mieszczący się na warszawskim Solcu. Impreza była jednodniowa i przybyły na nią ok. 500 osób. WFKJ poza wspomnianym alkoholem niczym specjalnym się nie wyróżniał na tle, chociażby Otakonu, więc wiedzieliśmy, że ta formuła wymaga gruntownego przemodelowania, aby była atrakcyjniejsza.
aaa
aaa